Parędziesiąt lat temu najpopularniejszym sposobem zasłaniania okien były żaluzje. Od jakiegoś czasu zdecydowanie większą popularnością cieszą się rolety, które doczekały się kilku ciekawych odsłon. A jakby tak połączyć jedno i drugie?
Żałuje odchodzą do lamusa?
Niegdyś to żaluzje były najpopularniejszym sposobem na przysłanianie okna. Tradycyjne, aluminiowe żaluzje, które dzisiaj kojarzą się powyginanymi listkami, kurzem i kotem w środku. Dobrze, że świat poszedł nieco dalej i wprowadził na przykład żaluzje drewniane, które są o wiele elegantsze od tych tradycyjnych, trudniej je uszkodzić i zdecydowanie łatwiej utrzymać ich czystość.
Po jakimś czasie ktoś wpadł na to (proszę nam wybaczyć kolokwializm), aby żaluzje montować pionowo. Verticale wprawdzie wyglądają ładnie, lecz w tym wszystkim wydają się być za bardzo surowe i pozbawione tego czegoś. Chyba po prostu za często są montowane w biurach i szpitalach.
Rolety w miejsce żaluzji
Rolety bardzo szybko, można powiedzieć przebojem wdarły się na nasze okna i nie byłoby przesadą stwierdzenie, że pobiły żaluzje. Najpopularniejszą formą rolet są rolety mini, które montuje się na skrzydle okna przy pomocy haczyków czy przylepek. Kasetka z rolką zamontowana jest na zewnątrz, a sama roleta nie posiada prowadnic tylko sznurek kulkowy do regulacji długości przysłony. W zależności od potrzeb można zamontować prowadnice, aby roleta nie odchodziła od szyby, a także schować kasetkę. Wszystko można zrobić w odpowiednim wariancie kolorystycznym.
A jakby połączyć jedno i drugie?
Rolety dzień-noc – tak nazywa się genialne połączenie rolet oraz żaluzji. Mechanizm działanie takiej rolety jest niezwykle prosty, gdyż funkcjonuje na zasadzie zastosowania rolki z poziomymi panelami przepuszczającymi promienie słoneczne. W ten sposób można swobodnie i prosty sposób kontrolować natężenie światła. Rolety dzień-noc dostępne są w bardzo dużej ilości wzorów i kolorów, może być montowana jak każdy rodzaj rolet. Kolorystyka, elegancja powodują, że te są wybierane coraz częściej.